backFD4K'09 // T-E-R-Y-T-O-R-I-U-M

Wizja idealnego państwa według Thomasa More'a – zbudowana miała być na dwóch fundamentach: trwałości granicy oddzielającej miasto od zewnętrznego świata oraz bezpieczeństwie mieszkańców. Przez długi czas sen o mieście był marzeniem o harmonii, porządku i stabilności. Doskonałość miasta wynikająca z jego koncentrycznego charakteru powoli ustępowała jednak miejsca mnogości, zakłóceniu kierunków, rozproszeniu, czego z rozkoszą doświadczał modernistyczny flâneur. Ewolucję miasta najlepiej oddaje dziś metafora TERYTORIUM – jego ograniczony obszar staje się jednocześnie dynamiczną przestrzenią starć: między centrum i peryferiami, historią i współczesnością, bliskimi i obcymi, pamięcią i zapomnieniem. Pytanie – gdzie ty mieszkasz? – prowokuje do badania granic, dotykania zakazanych i drażliwych tematów, podważania stereotypów, przede wszystkim zaś do przyglądania się miejskim przestrzeniom w filozoficzno-społecznej, historycznej, antropologicznej czy wreszcie urbanistycznej perspektywie.
W program festiwalu wpisaliśmy trzy strefy – strefę wojenną, ziemie obiecane i wolną strefę – które oświetlają różne aspekty fenomenu terytorium: dotyczą kolejno historii i pamięci, marzeń o lepszym świecie czy wreszcie przestrzeni rewolucji i wyzwolenia.
 


 
 
Tadeusz Sławek pisze w szkicu Akro/nekro/polis: „najnowsza historia Europy stawia przed nami nie tylko architektoniczną, lecz przede wszystkim etyczną konieczność uporania się z «pustymi» miejscami, w istocie przecież wypełnionymi cieniami i pamięcią dawnych mieszkańców («pustka» żydowskich dzielnic i miasteczek). Paradoksalny problem nieobecności stanowi najtrudniejszy i najboleśniejszy dylemat tak historii, jak filozofii i architektury.[1] Ta nieobecność, odsyłająca do   przedwojennej i wielokulturowej Łodzi, jest jednym z najbardziej dotkliwych tematów związanych z pamięcią miasta. „«Akropolis» stało się «polis», by wreszcie przejąć rolę «nekropolis». Widać to w poematach Eliota (Ziemia Jałowa) i Lawrence’a dokonujących projekcji Dantejskiej tradycji ikonografii piekła na wizerunek miasta, czy we wczesnomodernistycznych pejzażach miejskich Jamesa Thomsona, Baudelaire’a lub Rimbauda. W ten sposób urbanistyka i architektura dokonywały ukrytej i paradoksalnej krytyki mieszczańskiego paradygmatu kulturowego, który je wytworzył: to, co miało być przejawem stabilności i potęgi merkantylnej społeczności kupieckiej, wyłaniało ze swego wnętrza ikony zagłady, wojny, niepewności i nietrwałości.[2] W żadnym innym mieście w Polsce ślady dawnej przemysłowo-kupieckiej świetności nie łączą się tak drastycznie z traumą najnowszej historii.
 
Miasto jest jak mapa, czy może wielość map, których definitywne odczytanie nie jest możliwe, tak jak nie jest możliwe, by w pamięci zachował się jeden utrwalony wizerunek miasta. Współczesne miasta są często pozbawione centrum. Zatarciu ulegają granice poszczególnych przestrzeni i sfer życia: sacrum, pracy, rozrywki czy odizolowania. Miejsca na mapie miasta zmieniają swój status, ulegają redefinicji – dawne fabryki stają się budynkami mieszkalnymi, salami koncertowymi, teatrami, galeriami sztuki. Miejsca zdegradowane, zapomniane, są przywracane miastu i stają się jego największą dumą. Łódź znajduje się obecnie w momencie kulturowej transformacji – może w związku z tym powstanie jakaś nowa utopia – miasto przyszłości, któremu ton tym razem nada sztuka, a nie przemysł. Miasto to bowiem żywy organizm: nieprzewidywalny, spontaniczny, niepoddający się matrycowym receptom na sukces i – podobnie jak ludzki organizm – domagający się prawa do twórczego istnienia. Sztuka nakłuwa tkankę miasta i narusza jego zwykły rytm, ale też integruje społeczność we wspólnym przeżyciu artystycznym i poczuciu przynależności do zamieszkanej rzeczywistości.
 
Tym razem chcemy przyjrzeć się Łodzi poprzez fenomen miejskości i zastanowić się, w jaki sposób historia i pamięć wpływają na indywidualność miasta: jego wymiar społeczny, architekturę, konfrontację z globalizacją. Zamierzamy poddać rewizji mity Łodzi – w tym ten najistotniejszy: Ziemię obiecaną Reymonta – zadać pytanie o ich znaczenie dzisiaj oraz o miejsce, jakie zajmują w zbiorowej pamięci łodzian.



[1] T. Sławek: Akro/nekro/polis; [w:] Pisanie miasta Czytanie miasta, red. A. Zeidler-Janiszewska, „Studia Kulturoznawcze” t. 9, Poznań 1997.
[2] Ibidem